Ten chleb był pierwszym przepisem, jaki wypróbowałam z nowej książki Karoliny i Macieja Szaciłło Swojsko. Maciej zachwycił mnie już poprzednią książką Karolina na detoksie. Kupiłam ją w najmniej oczywistym dla mnie miejscu - w Biedronce i właściwie zrobiłam to dla jednego przepisu, który mnie urzekł. Makaron ryżowy wstążki z pietruszkowym pesto był jak objawienie. Do tej pory za nim nie przepadałam, teraz go uwielbiam. Kolejne przepisy też mnie nie zawiodły, są ciekawe, zdrowe i kreatywne. Nie zawahałam się ani chwili, kiedy w mojej ulubionej księgarni Niebieski Kredens zobaczyłam na półce Swojsko. Ta książka pokazuje wspaniałą, zdrową alternatywę dla osób, które kochają tradycyjne placki, kluski, pierogi, kotlety, pasztety i ciasta. Słowem tradycyjną polską kuchnię. Zachęca do zmiany składników, bez rezygnowania z ulubionych dań. Ja wprawdzie nie gotuję takich rzeczy, ale na pasztet z fasoli lub wegański smalec chyba się skuszę. Tymczasem chleb, który chcę wam dzisiaj przedstawić, upiekłam jak tylko wróciłam z książką do domu. Wydawało mi się, że to nie może się udać i potraktowałam zrobienie tego chleba jak eksperyment. W rezultacie otrzymałam przepyszny, pachnący, chrupiący bochenek, który utrzymywał świeżość przez wiele dni. Zakochałam się. Wy też musicie!
Składniki:
- 1 szklanka ziaren słonecznika
- 3/4 szklanki siemienia lnianego
- 1/2 szklanki migdałów (ja użyłam orzechów laskowych)
- 1 i 1/2 szklanki płatków jaglanych
- 10 czubatych łyżek świeżo mielonego siemienia lnianego
- 2-3 łyżeczki soli kamiennej lub morskiej
- 1 łyżka słodu ryżowego lub syropu z agawy (ja dodałam cukier)
- 5 łyżek rozpuszczonego oleju kokosowego
- 1 i 3/4 szklanki letniej wody
Wszystkie składniki wsypać do miski, zalać wodą i odstawić na 2. godziny. Po upływie tego czasu, zagnieść masę rękami i przełożyć do wysmarowanej olejem lub masłem formy (keksówka o długości 25cm). Piec w temperaturze 200 stopni Celsjusza przez 50-60 minut, aż wierzch się zrumieni. Odstawić do ostygnięcia na całą noc. Chleb przechowywać owinięty ściereczką.
Smacznego!
3 komentarze:
z chęcią kromkę takiego chlebka bym zjadła!
chyba skuszę się na zrobienie tego chleba :)
Polecam, jest dobry nawet jako "przegryzka" ;-)
Prześlij komentarz