29 mar 2013

Fish Horror Picture Show

Dzisiaj dla dobra sztuki tej wielkiej i tej mniejszej - Klasy B, niewinny i bezbronny pstrąg oddał swoje zimnokrwiste rybie życie. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć tyle, że był przepyszny. Do brzuszka włożyłam mu aromatyczne ziołowe masło, a grzbiet natarłam oliwą i posypałam migdałami. I właściwie nie potrzebował już żadnych dodatków - był królem wieczoru - martwym, migdałowym triumfatorem.







Brak komentarzy: