19 lis 2014

Fantastyczny chlebek bananowy



Obok tego przepisu nie można przejść obojętnie. Chlebek bananowy jest fascynującą i tajemniczą zagadką. Wygląda bardzo niepozornie. Nazwa też nie zdradza, że może być tak pysznym i słodkim zjawiskiem. Skoro, więc nic nie wskazuje na triumf tego ciasta, postanowiłam zaufać mojej Bogini Nigelli, która w swojej książce "Kuchnia. Przepisy z serca domu" podała przepis na taki chlebek. Nigella dodała do niego wiórki kokosowe i suszone wiśnie. Przyznam, że chyba tym mnie przekonała. Ja zastąpiłam wiśnie czerwonymi porzeczkami, które nadały ciastu niesamowitą kwaśną nutę, a dzięki nim słodki smak bananów i kokosa został zrównoważony. Jeśli nie macie mrożonych porzeczek, tak jak ja, możecie dodać malin. Zrezygnowałam też z połowy cukru użytego przez Nigellę; całe szczęście, bo chlebek był wystarczająco słodki. Duża ilość bananów sprawia, że jest kusząco wilgotny i aksamitny. Jeśli macie jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, spójrzcie na to seksowne pęknięcie na chlebku i odważcie się powiedzieć mu nie.




Składniki na keksówkę o boku 25cm:
  • 125g roztopionego masła
  • 4 banany
  • 80g brązowego cukru trzcinowego
  • 2 jajka
  • 180g mąki pszennej przesianej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 100g wiórków kokosowych
  • 2 garście czerwonych porzeczek, jagód lub czarnych porzeczek

Piekarnik rozgrzać do 180°C. Banany obrać i rozgnieść widelcem. Cukier wraz z roztopionym masłem utrzeć mikserem w misce. Po chwili dodać papkę bananową i jajka, miksować dalej nieprzerwanie. Kiedy konsystencja będzie jednolita i gładka przerwać miksowanie. Wmieszać łyżką przesiana mąkę, sodę i proszek do pieczenia. Na koniec dodać wiórki kokosowe oraz owoce. Keksówkę wysmarować masłem, wyłożyć do niej ciasto, wygładzić wierzch i wstawić do piekarnika na 55 minut. Ciasto jest upieczone, gdy zaczyna odchodzić od brzegów formy. 


Smacznego!


13 lis 2014

Truskawkowy Eton Mess



Jak głosi legenda, wynalazcami genialnego deseru Eton Mess, byli... studenci z Eton. Jak powszechnie wiadomo student, to inny gatunek człowieka. Mało śpi, dużo pije, rzadko robi pranie, wszędzie zabiera ze sobą tony książek (nawet, jeżeli jedzie do domu tylko na dwa dni i z pewnością nie przeczyta tych dwudziestu książek, które ma w charakterystycznym turystycznym plecaku, to przecież ma własną filozofię na ten temat) i co najważniejsze - je różne dziwne rzeczy o najróżniejszych porach dnia i nocy. Nie wierzycie? Przecież normalnie nie zjadłabym tych parówek w całodobowym o 3 nad ranem! Ale wracając do Bałaganu z Eton, bo tak potocznie można przetłumaczyć tę nazwę na język polski, student czasami doznaje objawienia. Jest, to jedyna logiczna przyczyna powstania tego deseru. Trzeba, bowiem być geniuszem albo idiotą, żeby do truskawek z bitą śmietaną dodać pokruszoną bezę. Jak widać w tym szaleństwie była metoda. Kremowa śmietana, kwaskowate truskawki i chrupiąca przyjemnie beza, to połączenie idealne bez dwóch zdań. 

Nie zrażajcie się, jeśli nie macie truskawek, użyjcie malin, jagód albo ananasa z puszki. Tylko błagam, nie zwlekajcie dłużej, bo ten bałagan jest na prawdę niebiański. 

Składniki na 4 porcje:
  • 2 garście truskawek
  • 400ml śmietanki kremówki 30 %
  • 16 malutkich waniliowych bez
  • krem balsamiczny do smaku
Truskawki dokładnie umyć, usunąć szypułki i pokroić na ćwiartki. Śmietankę kremówkę ubić mikserem, by miała konsystencję gęstego kremu. Bezy delikatnie pokruszyć. Do miseczek na spód położyć trochę pokruszonych bez, następnie nałożyć warstwę śmietany i truskawki. Czynność powtórzyć kończąc deser truskawkami. Udekorować kremem balsamicznym, schłodzić w lodówce.


Smacznego!


25 paź 2014

Moje Tabbouleh


Sałatka ta, to luźna interpretacja cudownie lekkiej i świeżej, libańskiej sałatki tabbouleh. Połączenie mięty cytryny i ogórków, daje niesamowite rezultaty, nie tylko w sałatce. Ja akurat nie miałam mięty, więc musiałam improwizować. Moja wersja jest bardziej kremowa, dzięki awokado i delikatnie słodka przez pestki granatu. Granat jest nie tylko bardzo zdrowy ale też pyszny, soczysty i ślicznie wygląda na tle zielonej sałatki.

Przygotowanie sałatki zajęło mi dosłownie 10 minut. Dlatego możecie przygotować ją rano i zabrać słuszną porcję ze sobą do pracy. Po kilku godzinach sałatka była jeszcze lepsza. Koniecznie musicie ją zrobić.

Składniki na 2 porcje:

  • 100g kaszy kuskus lub bulgur
  • 1 duże awokado
  • 0,5 czerwonej cebuli drobno pokrojonej
  • 0,5 pęczka natki pietruszki posiekanej
  • 1 średniej wielkości ogórek
  • pestki z połowy granatu
  • garść prażonych pestek dyni
  • sok z 1 limonki
  • 2 - 3 łyżki oliwy extra vergine
  • sól i świeżo mielony czarny pieprz do smaku

Kaszę kuskus wsypać do rondelka, dodać szczyptę soli i zalać wrzątkiem, tak aby warstwa wody nad kaszą miała około 5 mm. Przykryć pokrywką i odstawić. Jeśli użyjesz kaszy bulgur, ugotuj go zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Następnie do miski średniej wielkości wrzucić drobno pokrojoną cebulę, kawałki wydrążonego awokado i natkę pietruszki. Ogórka obrać, przekroić wzdłuż na pół a następnie na ćwiartki. Wyciąć pestki i pokroić na kawałki grubości ok. 5mm. Następnie wlać oliwę, sok z limonki oraz dorzucić pestki dyni. Kaszę kuskus przemieszać widelcem, aby ziarna się rozdzieliły i wsypać do sałatki. Doprawić pieprzem i solą. Na koniec całość posypać słodkimi pestkami granatu. Aby wyjąć pestki z granatu, najłatwiej przeciąć owoc w poprzek na pół, położyć wewnątrz rozpostartej dłoni miąższem do dołu i energicznie uderzać w granat od góry drewnianą łyżką. W ten sposób czerwone kuleczki wypadną wprost do miski z sałatką.

Smacznego!

11 paź 2014

Orientalna owsianka z figami


Kiedy byłam mała, na moje urodziny Mama zawsze piekła Tort Kasate. Nie jestem pewna co do pisowni, ponieważ jego pochodzenie nie jest bliżej znane, ale o tym kiedy indziej. Najważniejszą rzeczą, o której chcę teraz opowiedzieć są prażone płatki owsiane, którymi tort był przybierany. Wypada wspomnieć w tym miejscu, że jest to historia z czasów, kiedy płatki migdałowe, którymi dzisiaj przybierane są torty, nie były niestety na wyciągnięcie ręki. Moja genialna mama wymyśliła jakże cudowny ich zamiennik. Na suchej patelni prażyła kilka łyżek górskich płatków owsianych i obsypywała nimi boki ciasta. Tort wyglądał  i smakował świetnie.  

Te właśnie prażone płatki owsiane przypomniały mi się całkiem niedawno, kiedy chciałam zrobić sobie do pracy musli z jogurtem, o którym już pisałam i z przerażeniem stwierdziłam, że musli się skończyło. Nie lubię smaku surowych płatków owsianych. Zbyt dużo w nich skrobi i mącznego posmaku. Postanowiłam zaryzykować i zastąpić musli wynalazkiem Mamy. Ryzyko się w pełni opłaciło. Tak przygotowane płatki mają lekko orzechowy, dymny smak. W połączeniu z karmelizowanymi, różanymi figami mogą podbijać świat. 

Jeśli nie znajdziecie świeżych fig, możecie użyć śliwek albo jabłek, ale wówczas zamiast wody różanej dodajcie po prostu cynamonu.




Składniki na 2 porcje:

  • 80 g płatków owsianych górskich
  • 200 ml jogurtu naturalnego
  • 4 świeże figi
  • 2 łyżki brązowego cukru trzcinowego
  • 2 łyżki wody różanej
  • płaska łyżeczka cukru waniliowego


Na suchej patelni uprażyć na złoty kolor płatki owsiane i rozłożyć do miseczek. Na tę samą patelnie wyłożyć następie pokrojone na ćwiartki figi. Posypać je cukrem waniliowym, brązowym i dodać wodę różaną. Smażyć do czasu aż cukier się skarmelizuje, a figi lekko zmiękną, ale zachowają swój kształt. Do miseczek z płatkami dodać jogurt naturalny, na wierzch wyłożyć słodkie, aromatyczne figi.




Smacznego!


8 paź 2014

Malinowy sernik śniadaniowy


Kupiłam, pewnie ostatnie w tym roku, maliny i postanowiłam zjeść je na surowo. Nie chciałam ich zapiekać w żadnym cieście, chciałam stworzyć dla nich idealne tło, by pyszniły się niczym prawdziwa gwiazda zbierając wszystkie pochwały. Delikatny, puszysty, waniliowy ser wydał mi się wprost idealny. 

Jest to danie maksymalnie skromne wręcz minimalistyczne i w tym właśnie upatruję wszystkie jego zalety. Przy okazji oczywiście robi się je błyskawicznie i można je zjeść na śniadanie lub wstawić na 6 godzin do lodówki i podać w mniejszych porcjach jako pyszny, zdrowy deser.


Składniki na 2 porcje:

  • 250 g półtłustego, białego sera
  • 1 ekologiczne żółtko
  • 1 opakowanie cukru waniliowego lub łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 2 łyżki jasnego, brązowego cukru trzcinowego zmielonego na puder
  • 2-3 łyżki prażonych płatków migdałowych
  • 150 g malin

Ser przecisnąć przez praskę trzy razy, by był gładki i puszysty. W misce średniej wielkości ubić żółtko z pudrem z brązowego cukru i cukrem waniliowych, do czasu aż podwoi swoją objętość. Stopniowo dodawać zmielony twaróg cały czas miksując. Rozłożyć do miseczek. Dodać umyte i osuszone maliny i posypać płatkami migdałów (można  je zastąpić ziarnami słonecznika).

Smacznego!

18 wrz 2014

Niezwykła sałatka z pomidorem i ogórkiem





Wiele z moich przepisów powstaje pod wpływem jakiejś myśli, inspiracji, która ewoluuje w mojej głowie. Nigdy do końca nie wiadomo jak dana potrawa będzie wyglądać finalnie. Niektóre z nich są troszkę inne za każdym razem. Ulepszam je i udoskonalam, aż jestem z nich w pełni zadowolona. Do następnego razu.
Sałatka, o której dzisiaj piszę, miała być normalną, regularną sałatką z pomidorów i ogórków. Jednak jak już pokroiłam warzywa, stwierdziłam, że ta wersja jest nieco nudna, zaczęłam więc dodawać różne rzeczy, które były w zasięgu mojego wzroku. Chciałam wykorzystać ją jako dodatek do obiadu a stała się gwiazdą posiłku. Koniecznie ją zróbcie i zachwyćcie się nową, niezwykłą odsłoną zwykłych warzyw.

Składniki na 4 porcje jako dodatek:
  • 4 średniej wielkości pomidory
  • 2 ogórki
  • łyżeczka oleju sezamowego
  • 3 łyżki pestek dyni 
  • sól 
  • świeżo mielony czarny pieprz
  • 2 łyżki oliwy z oliwek ekstra vergine
Pestki dyni uprażyć na suchej patelni. Olej sezamowy połączyć z oliwą i doprawić szczyptą pieprzu i soli. Pomidory umyć i pokroić w niezbyt regularne kawałki wielkości kęsa. Ogórki umyć i pokroić w kostkę o grubości 1cm. Wymieszać w misce z pomidorami. Dodać sos, wymieszać i posypać uprażonymi pestkami dyni. Genialny, prosty dodatek.




Smacznego!





7 wrz 2014

Waniliowe muffinki jagodowe



Uwielbiam sprawiać moim bliskim przyjemność jaką daje smaczne i zrobione z myślą o nich jedzenia. Dlatego, kiedy wybieram się z wizytą do znajomych, zawsze zabieram ze sobą coś pysznego. Najczęściej piekę muffinki. Robi się je błyskawicznie, są śliczne i wszyscy je uwielbiają. Poza tym, jest to niezawodny sposób na zmiękczenie ludzkich serc, kiedy przychodzę o godzinę spóźniona. Muffiny jagodowe zostały upieczone na spacer z niebieskookim Leonem i jego uroczą mamą (spóźniłam się tylko pół godzinki).

Składniki na 12 sztuk:

składniki suche:

  • 300g mąki
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego
  • szczypta soli

składniki mokre:
  • 2 jajka
  • 250 ml mleka
  • 3 łyżki masła
  • 1/2 szklanki oleju roślinnego
dodatkowo:
  • 200g jagód
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
Składniki suche i mokre wymieszać w osobnych naczyniach, a następnie wlać mokre do suchych i przemieszać łyżką lub szpatułką kilka razy. Jagody obtoczyć w mące ziemniaczanej i dodać do ciasta. Przemieszać kolejne kilka razy. Ciasto na muffiny nie powinno być zbyt dokładnie wymieszane, bo tylko wówczas muffiny będą lekkie i puszyste. Ciasto nakładamy do formy wyłożonej papilotkami lub do silikonowych form na muffiny. 
Piec w temperaturze 180 °C 25 minut.



Smacznego!


31 sie 2014

Musli na wynos


Jeśli na zrobienie śniadania, macie rano mniej niż 10 sekund, to musli z dodatkami będzie niczym objawienie w chwili zwątpienia. Ja od poniedziałku do piątku, cierpię na chroniczny brak czasu. Mam go stanowczo zbyt mało, by rano kontemplować ten najważniejszy z posiłków. Postanowiłam więc zabierać go ze sobą do pracy. Musli z jogurtem, owocami i golden syropem jest nie tylko przepyszne, ale i bardzo zdrowe. Po takiej porcji nie czuję głodu przez kilka godzin i jestem w stanie przetrwać do obiadu. Piję oczywiście duże ilości wody, żeby błonnik zawarty w płatkach owsianych mógł napęcznieć i wypełnić żołądek. 

Wracając do musli na wynos. Zalanie go wcześniej jogurtem daje świetny efekt. Płatki miękną i przypominają nieco owsiankę. Rewelacja! Ja dosypałam do swojej porcji jagód, które własnoręczne zebrałam w pobliskim lesie. Wy dodajcie po prostu ulubione owoce. Jeśli nie macie golden syropu, który jest raczej trudno dostępny w Polsce, zastąpcie go syropem klonowym, miodem lub syropem z agawy. Potraktujcie ten przepis, jako inspirację i zabierzcie ze sobą do pracy albo do szkoły, coś naprawdę pysznego.


Składniki na 1 porcję:
  • 40g musli z orzechami, bez owoców
  • 4 łyżki jogurtu naturalnego
  • garść leśnych jagód lub ulubionych owoców
  • 1 płaska łyżka golden syropu
  • 1 łyżka uprażonych płatków migdałowych
Do miseczki albo plastikowego pojemnika wsypać musli, zalać jogurtem naturalnym. Jagody umyć i osuszyć na ściereczce, ułożyć na jogurcie. Całość polać golden syropem i posypać migdałami.

Smacznego!



26 sie 2014

Kojące dyniowe puree


Dzisiejszy wpis będzie o próbie zastąpienia niezastąpionego - ZIEMNIAKA. Wiem, że wiele osób na myśl o wykluczeniu z jadłospisu ziemniaków, drży z przerażenia lub uśmiecha się z niedowierzaniem, że tak szalony pomysł mógł zrodzić się w głowie myślącego trzeźwo człowieka. Jednak mój przepis pozwoli Wam bezboleśnie zastąpić ziemniaki przynajmniej raz w tygodniu. Starajcie się również jeść ziemniaki razem ze skórką. Zachowują one wtedy w sobie wszystkie witaminy i mają większą ilość zdrowego błonnika, dzięki któremu dłużej jesteśmy najedzeni. 

Ja jem ziemniaki niezwykle rzadko. Przeważnie incydent ten ma miejsce podczas niedzielnego obiadku u Mamusi raz w miesiącu. Jestem jej za to oczywiście ogromnie wdzięczna, bo gdyby nie Ona, to pewnie zapomniałabym już jak wspaniale może smakować ziemniak.

Wybrałam do tego, jakże pysznego i udanego eksperymentu dynię hokkaido, ponieważ ma ona delikatny smak i nieco mączystą konsystencję. Przygotowałam z niej puree, które można podać na obiad jako dodatek do mięsa. Chyba, że spędzamy właśnie długi jesienny wieczór oglądając komedię romantyczną. W takim wypadku zalecam przygotowanie porcji puree i wyjedzenie go łyżką prosto z garnka. Koi nerwy i przywraca równowagę ducha i ciała.

Składniki na 4 porcje:
  • 1 niewielka dynia hokkaido, około 500g
  • 3-4 ząbki czosnku
  • łyżka masła o temperaturze pokojowej
  • 3 łyżki śmietany 12% o temperaturze pokojowej
  • sól do gotowania
  • szczypta gałki muszkatołowej
Dynię obrać, wydrążyć i pokroić w spore kawałki. Włożyć do garnka, zalać wodą i dodać obrane, nie pokrojone ząbki czosnku. Posolić taką ilością soli, jaka byłaby potrzebna do ugotowania ziemniaków. Gotować przez około 20 minut od chwili zagotowania wody lub do czasu kiedy dynia będzie miękka, następnie odcedzić. Dodać masło, śmietanę i gałkę muszkatołową do smaku. Ugnieść tłuczkiem do ziemniaków aż do momentu uzyskania gładkiej konsystencji. 

Smacznego!


24 sie 2014

Najlepsza zapiekanka dyniowa, uwaga wpis bez zdjęcia, tylko dla odważnych

Kilka dni temu dostałam trzy wspaniałe dynie. Niezbyt duże, okrąglutkie i pękate. Po dłuższym przeczesywaniu internetowych stron o odmianach dyni, stwierdziłam jednoznacznie, że jest to, znana mi jedynie z książek dynia hokkaido. Poczułam, oczywiście uzasadnione i w pełni zrozumiałe, podniecenie. Wydarzenie to zbiegło się w czasie z małym kameralnym przyjęciem, że tak sobie pozwolę staroświecko nasze spotkanie określić. 
W kręgu najbliższych moich znajomych znajduje się jedna wegetarianka i jedna osoba śmiertelnie uczulona na paprykę i wszelkie jej odmiany i formy. Parokrotnie już usiłowałam ją zabić, więc tym razem stwierdziłam, że oszczędzę sobie kompromitacji i przygotuję menu bezpaprykowe i bezmięsne. Wspomnianą wcześniej cudowną dynię postanowiłam zapiec z dodatkiem różnych warzyw. Wyszła z tego eksperymentu nieziemsko pyszna zapiekanka, której nie zdążyłam zrobić ani jednego zdjęcia, bo zniknęła z szybkością statku kosmicznego wchodzącego w nadprzestrzeń.

Zdecydowałam się jednak opisać cudowna zapiekankę, pomimo, a może wręcz na przekór okolicznościom braku wizualizacji. Ci, którzy przebrną przez mój nieco przydługi, finezyjny opis, powinni poczuć się zachęceni i natchnieni nieprzemożoną chęcią zrobienia w trybie natychmiastowym opisywanej przeze mnie zapiekanki. Stanowi ona danie samo w sobie, doskonałe, jak się okazało na spotkanie w gronie przyjaciół lub na kolację w rodzinnym gronie.

Składniki na 4-6 porcji:
  • 500g obranej i pozbawionej pestek dyni
  • 5 niewielkich marchewek 
  • 1 duża czerwona cebula
  • kilka ząbków czosnku, wg uznania
  • pół opakowania sera feta lub wg uznania
  • łyżka oleju sezamowego
  • kilka gałązek świeżego tymianku lub łyżeczka suszonego
  • sól i świeżo mielony czarny pieprz 
Obraną wcześniej dynię pokroić na kwadraty o boku długości 4cm. Marchewki małe przekroić wzdłuż na pół, nieco większe jeszcze w poprzek, tak by uzyskać kawałki o długości maksymalnie 6 cm. Cebulę pokroić w duże cząstki. Naczynie żaroodporne wysmarować oliwą lub olejem i ułożyć w nim wszystkie warzywa. Polać łyżką oleju sezamowego, posypać solą i pieprzem. Pomiędzy warzywa wetknąć gałązki tymianku i obrane ząbki czosnku. 

Zapiekać w temperaturze 180 stopni C przez 50 minut lub do czasu, aż dynia będzie miękka.
Po wyjęciu z piekarnika odstawić na 15 minut do wystygnięcia. Kiedy zapiekanka jest jeszcze ciepła ale już nie gorąca posypać całość pokruszoną fetą i od razu podawać.


Smacznego! 

27 lip 2014

Tajska sałatka z kurczakiem i mango


Choć uwielbiam kanapki, zwłaszcza te z dodatkiem owoców, to postanowiłam ostatnio zmniejszyć ilość chleba w mojej diecie. Wymagało to ode mnie więcej zachodu i pomysłowości niż się spodziewałam, ale udało mi się opracować kilka świetnych przepisów na lekkie dania i przekąski, które można zabrać ze sobą do pracy. Najważniejsze dla mnie było to, aby stworzyć danie, które jest całością samo w sobie. Skonstruować coś na nowo. Dzięki temu zabiegowi nie mam wrażenia, że brakuje mi chleba a jedzenie stało się jeszcze bardziej urozmaicone.

Sałatka z kurczakiem jest jednym z moich bardziej genialnych pomysłów, że tak pozwolę sobie samą siebie pochwalić. Bardzo lubię połączenie mięsa i owoców. Musicie jej spróbować. Robi się ją szybko i łatwo. Jeśli chcecie ją zabrać rano do pracy, proponuję usmażyć kurczaka dzień wcześniej wieczorem a rano połączycie go z sałatą i mango.


Składniki na 2 porcje:
  • 200g filetu z kurczaka
  • 1 mango
  • 2 duże garście rukoli lub wedle uznania
  • 2 garście pokrojonej salaty lodowej
  • świeża mięta do posypania, opcjonalnie
Marynata:
  • łyżka zielonej pasty curry
  • 1 łodyga trawy cytrynowej
  • 2 ząbki czosnku
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • łyżeczka sosu rybnego (można pominąć)
  • 1 papryczka chilli posiekana lub do smaku
  • świeżo mielony czarny pieprz
Kurczaka dokładnie umyć, pokroić w kostkę o boku 1cm. Wrzucić do woreczka strunowego. Dodać wszystkie składniki marynaty. Zamknąć woreczek i wszystko dokładnie "wymiętosić". Schować do lodówki na pół godziny. Po wyjęciu usmażyć na beztłuszczowej patelni. Na talerz lub do pojemnika nałożyć najpierw sałatę lodową i rukolę. Następnie pokrojone w kostkę mango i kurczaka. Całość można posypać posiekaną świeżą miętą.


Smacznego!

1 kwi 2014

Kanapka z jabłkiem i kiełkami rzodkiewki


Dzisiaj będzie refleksyjnie, postanowiłam bowiem oddać się na chwilę przemyśleniom na temat kanapek. Ostatnie moje obserwacje środowiskowe dowodzą, że jedzone, przygotowywane i wielbione przeze mnie kanapki, nie są "zwyczajnymi" kanapkami. Dowód. Proszę bardzo. Kiedy mówię: kanapka, jaki jest pierwszy jej składnik, który przychodzi Wam do głowy? Czy jest to szynka, ser, a może pasztet? 
Nie chcę oczywiście sprowadzać wszystkich do tego samego mianownika nudy, ale zakładam, że 50% osób jedzących codziennie kanapki w domu, szkole lub pracy właśnie takie dodatki wybiera. Po wstępnych rozważaniach i badaniach, zaczęłam się zastanawiać z czym ja właściwie robię kanapki, skoro w moim menu nie ma ani żółtego sera ani wędliny ani tym bardziej pasztetu. 

Pozwolę sobie jeszcze na niewielką dygresję dotyczącą tych produktów spożywczych. Jeśli kupuję żółty ser, to przeważnie parmezan. Jeśli jem szynkę, to prawdopodobnie sama ją ugotowałam lub upiekłam. Z pasztetem jest podobnie. Ad rem. postanowiłam spisywać moje kanapkowe wynalazki na blogu, ponieważ nie tylko są przepyszne, ale również zdrowe i fascynujące. Im większy eksperyment, tym lepsza zabawa. Tak było też w przypadku kanapek z jabłkami. Otwierając wieczorem lodówkę stwierdziłam, że niewiele w niej jest oprócz kilku słoików z różnymi przetworami, sałaty i majonezu. Rozejrzałam się wiec po całej kuchni i wzrok mój padł na pyszne, polskie owoce. Pomyślałam zatem: czemu nie? 

Możecie potraktować moje przepisy na kanapki, jako wskazówki i zachętę do wyjścia poza kanapkowe schematy.Nie podaję konkretnych ilości składników, ponieważ wszystko zależy od wielkości kanapki i waszego gustu smakowego.

Składniki na 2. kanapki:
  • porwany na kawałki liść sałaty lodowej
  • 4 plastry jabłka o grubości 3 - 4 mm
  • garść kiełków rzodkiewki lub innych o wyrazistym, ostrym smaku
  • majonez do posmarowania kanapek
  • 2 kromki żytniego pieczywa
  • świeżo zmielony czarny pieprz do smaku
Chleb posmarować majonezem, na nim ułożyć sałatę, jabłko i kiełki. Przyprawić kanapki świeżo zmielonym czarnym pieprzem.

Smacznego!

27 mar 2014

Kiełbaski zapiekane z papryką i jabłkami

 

Przepis ten  powstał z miłości. Dla osoby, która w niedzielny poranek lubi zjeść porządną porcję kiełbasek. Postanowiłam stworzyć coś, co zaspokoi również moje kubki smakowe. Kiełbasa nie jest moim ulubionym artykułem spożywczym, ale w towarzystwie czerwonej, słodkiej papryki i rozpadających się kwaskowatych jabłek jest istnym objawieniem. Choć ja podaję to danie na śniadanie, możecie śmiało przygotować je na kolację lub lunch. Jeśli zamiast grzanki podacie do kiełbasek pieczonego w skórce ziemniaczka, spokojnie możecie zaserwować je również na obiad. Właściwie jest to danie uniwersalne, które przekona do siebie kiełbaskowych sceptyków. Gwarantuję!


Składniki dla 2. osób:
  • 4 cienkie kiełbaski wieprzowe, drobiowe lub białe
  • 1 duża papryka
  • 5 ząbków czosnku, nieobranych
  • 1 średnia cebula
  • kilka konserwowych papryczek chilli lub 1 świeża
  • 2 średnie jabłka
  • 1 łyżeczka suszonego tymianku
  • 1 łyżka oliwy z oliwek do posmarowania naczynia do zapiekania
Żaroodporne naczynie wysmarować oliwą. Na dnie ułożyć kiełbaski, dołożyć ząbki czosnku i papryczki chilli. Cebulę, jabłka i paprykę pokroić w cząstki, umieścić w naczyniu. Całość posypać tymiankiem. Zapiekać przez 40 minut w piekarniku rozgrzanym do 190°C.

Jeśli macie więcej czasu, możecie najpierw paprykę opiec na patelni grillowej, zdjąć z niej skórę i dopiero dorzucić do kiełbasek. Obie wersje są pyszne. 


Smacznego!

24 mar 2014

Owsianka z morelami i jagodami goji


Owsianka jest oczywiście jedną z najbardziej genialnych, zdrowych i łatwych w przygotowaniu rzeczy, które uwielbiam jeść na śniadanie. Jest to też danie, które łatwo ulega transformacjom i mogę je zmieniać w zależności od tego na co mam akurat ochotę albo co mam w szafkach i lodówce. Owsianka ma wiele twarzy, a każda z nich może być inna i fascynująca. Tym razem odsłona nieco egzotyczna. Przynajmniej mnie tak się kojarzą morele i ciemny, brązowy cukier dark muscovado. Ma on delikatny posmak toffi i lekko dymny aromat. Jest rewelacyjnym dodatkiem do deserów. Dzisiaj postanowiłam złamać moją żelazną zasadę 3xO (Owies - Owoc - Orzech) i dodać pięknych, czerwonych jagód goji, które są bogate m.in. w witaminę C i witaminy z grupy B.




Składniki na 1. porcję:
  • 3 łyżki płatków owsianych górskich
  • 1 szklanka mleka
  • 2 morele
  • garść jagód goji
  • ciemny cukier trzcinowego dark muscovado do smaku
  • 1/2 łyżeczki esencji waniliowej lub cukru waniliowego
Na początek garnek, w którym będziecie gotować owsiankę opłuczcie zimną wodą, to zapobiegnie przypaleniu się mleka. Do tak przygotowanego garnka można wlać mleko, dodać esencję waniliową i wsypać płatki. Na wolnym ogniu owsianka powinna się gotować przez około 10 – 12 minut albo do czasu, aż płatki po spróbowaniu będą miękkie.

Ugotowane płatki nałożyć do miseczki, morele pokroić w ćwiartki, ułożyć na owsiance, dodać czerwone jagody goji i posypać brązowym cukrem.



Smacznego!


22 mar 2014

Francuska tarta cebulowa

  
Ze zrobieniem takiej tarty nosiłam się już od dłuższego czasu. Nie wiem co mnie powstrzymywało i z jakiego powodu trwało to aż tak długo? Może brakowało mi odwagi aby zmierzyć się z tym cudownym daniem. Kuchnia francuska mnie fascynuje. Jest ona dla mnie magiczna, posiada moc uzdrawiania duszy i ciała. Lubię o francuskich potrawach myśleć jak o odrobinie luksusu i wyrafinowania. Może dlatego, że na co dzień bliższa jest mi włoska filozofia gotowania. Im prościej, szybciej i bardziej świeżo, tym lepiej. Ale w końcu nadszedł ten dzień, kiedy w wiklinowym koszu stojącym w mojej kuchni, cebulom zaczęły zielenić się czubki. Uznałam, że jest to znak!

Rezultat moich poczynań, szczerze mówiąc, przeszedł moje oczekiwania. Moje wyobrażenie na temat cebulowego nadzienia, okazało się bardzo dalekie od genialnej, delikatnej, rozpływającej się w ustach rzeczywistości. Tarta z pewnością posiada moc poprawiania nastroju a z każdym kolejnym kęsem ciało ogarnia przyjemne uczucie spokoju i odprężenia.
Musicie spróbować. 

Składniki na tartę dla 6. osób:

Ciasto:
  • 210g mąki
  • 120g masła
  • jajko
  • szczypta soli
  • łyżeczka świeżo zmielonego czarnego pieprzu
  • 2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
Mąkę przesiać do miski, dodać masło pokrojone w kostkę i przyprawy. Połączyć wszystkie składniki rozcierając w palcach masło wraz z mąką do uzyskania konsystencji mokrego piasku. Dodać jajko i wyrobić aż będzie gładkie. Owinąć ciasto folią i wstawić na godzinę do lodówki lub na 30 minut do zamrażalnika. Teraz można przystąpić do przygotowania farszu.

Farsz:
  • 5-6 dużych cebul
  • 250g wędzonej słoniny lub boczku
  • 3 łyżki sosu sojowego lub do smaku
  • 1/2 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu
  • 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
  • 2 łyżki konfitury z borówek domowej roboty (można zastąpić garścią suszonych śliwek)
  • 5 jajek
  • 300ml śmietany 18%
  • 100g startego sera gruyere lub bursztynu 
Cebule obrać, pokroić w piórka a następnie, niezbyt dokładnie przesiekać. Rozgrzać dużą, głęboką patelnię. Słoninę lub boczek drobno pokroić i smażyć na patelni na niewielkim ogniu, następnie dorzucić cebulę i smażyć aż zmniejszy swoją objętość i zmięknie, może to potrwać około 10-15 minut. Po tym czasie dodać przyprawy, sos sojowy i borówki lub posiekane śliwki. Na bardzo małym ogniu dusić cebulę kolejne 15 minut. Można dolać odrobinę wody, aby się nie zaczęła przysmażać, bo wówczas straci swoja słodycz. Farsz odstawić do ostygnięcia, rozgrzać piekarnik do 180 stopni a z lodówki wyjąć ciasto. 


Ciasto rozwałkować na grubość 1,5 cm i wyłożyć nim formę do tarty o szerokości 26 cm. Na wierzchu ułożyć folię aluminiową i obciążyć ją ziarnami fasoli lub grochu. Tak przygotowane ciasto umieścić na około 20 minut w piekarniku. Po wyjęciu ciasta fasolę lub groch przesypać do pojemnika do ponownego wykorzystania. Nie wyłączać piekarnika. 

Jajka wbić do miski i rozkłócić je trzepaczką. Dodać śmietanę i wszystko razem wymieszać stopniowo dodając farsz cebulowy. Masę jajeczno-cebulową wyłożyć na podpieczone ciasto. Zapiekać przez 35minut. Wyjąć z piekarnika, posypać startym serem i zapiekać jeszcze 15 minut.  Odczekać około 20 minut przed podaniem. Do tarty świetnie pasuje minimalistyczna sałatka z rukoli, bazylii i jabłek, polana odrobiną oliwy z oliwek extra vergine. 




Smacznego!

Kanapka z truskawkami, rukolą i parmezanem

Truskawki to oczywiście moje ulubione owoce. Nigdy nie mam ich dość. Według mnie, pasują oczywiście do wszystkiego lub prawie do wszystkiego. Pomysł na kanapkę pojawił się w mojej głowie, kiedy spróbowałam pierwszych w tym roku truskawek.
Owoce sprowadzane z Hiszpanii lub innych południowych krain, nie mają tej słodycz i zapachu, co nasze polskie truskawki, ale ich soczystość i lekko kwaskowaty smak idealnie pasują do kanapki albo sałatki.




Składniki:
  • majonez
  • rukola, umyta i osuszona
  • truskawki
  • parmezan
  • kremowy ocet balsamiczny
  • świeżo zmielony czarny pieprz
  • ciabatta lub ulubione pieczywo
* Nie podaję ilości składników, ponieważ uważam, że są one całkowicie dowolne i zależą od upodobań, wielkości kanapki i nastroju. 

Bułkę przekroić wzdłuż na dwie części. Obie wewnętrzne strony posmarować majonezem. Na spodniej stronie ułożyć rukolę, pokrojone w plastry truskawki i wiórki parmezanu. Można go również zetrzeć na tarce. Całość polać kremem balsamicznym i doprawić pieprzem. Przykryć górną częścią bułki.

Smacznego!