29 paź 2012

Pigwa część I


Pigwa - to niedoceniany moim zdaniem cudowny owoc. Złote jabłko. Nie nadaje się do jedzenia na surowo, ale jeśli podejdziemy do niej troskliwie, poświęcając należną uwagę, odwdzięczy się słodyczą i zachwycającym aromatem. Warto więc spędzić niedzielę z koszem pigw aby w zimowe wieczory raczyć siebie i najbliższych herbatką z pigwową konfiturą czy też rozgrzać się słodką, pachnącą słońcem nalewką.
Postanowiłam więc zrobić oba wymienione powyżej specjały, rodem z babcinej spiżarki, mając nadzieję, że wywołają niejeden uśmiech w nadchodzące mroźne dni. 

Zacna Pigwówka 
Księga I - Przygotowania

Składniki:
  • 2 kg pigwy
  • 750 dag cukru

Pozostałe:

  • butelka lub słój o pojemności 5l - zakręcane

Pigwy umyć, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić w talarki.

Umieścić w butelce/słoju i zasypać cukrem.
Odstawić na około 2 tygodnie. Codziennie rano i wieczorem, obracając słoikiem, przemieszać owoce. Pod żadnym pozorem nie odkręcać. 

Księga II - Przejściowa

Składniki:
  • 250 dag cukru
  • 1l wódki/0,5l spirytusu
Pozostałe:
  • 1 butelka o pojemności 1l lub dwie mniejsze 0,5 litrowe


Po upływie 12-14. dni zlać powstały sok do butelek i odstawić w ciemne miejsce. Z takiej ilości owoców powinien powstać 1 litr słodkiego koncentratu pigwowego. Owoce ponownie zasypać szklanką cukru zalać alkoholem i odstawić na czas o połowę krótszy - 7. dni.

Księga III - Oczekiwanie

Składniki:
  • cierpliwość
  • silna wola
  • wytrwałość

Pozostałe:
  • słoik o pojemności 5l
  • 2 butelki o pojemności 1l lub 4 butelki o pojemności 0,5l 
Zlać alkohol z owoców do czystego słoja i połączyć z koncentratem pigwowym. Rozlać do butelek. Odstawić w ciemne miejsce na 2 miesiące. Otworzyć na Sylwestra. Albo wcześniej...na Katarzyny.





Smacznego!

Brak komentarzy: