Lody te miały być zupełnie czymś innym, ale w toku tworzenia zmieniłam nagle koncepcję. Z kremu do babeczek stały się zimną malinową słodkością. Ten przepis potraktujcie bardziej jako pomysł na lody. Baza to ser śmietankowy typu philadelphia i cukier puder. Ja dodałam maliny, które uwielbiam, ale Wy możecie dodać brzoskwinie, truskawki, jagody lub inne miękkie owoce, na które macie ochotę. Słowem, chcę zmienić myślenie o lodach, jako o deserze trudnym i pracochłonnym. Bawcie się smakami i kompilacjami produktów, bo lody, to zawsze dobry pomysł o każdej porze roku.
Składniki:
- 500 g serka typu philadelphia
- 300 g mrożonych lub świeżych malin
- 1 szklanka cukru pudru
Maliny rozmrozić lub jeśli są świeże, dokładnie umyć. Zmiksować dodając 3/4 szklanki cukru pudru. Następnie wymieszać je starannie z serkiem i spróbować. Jeśli lody serowe nie są wystarczająco słodkie, dodać resztę cukru i wymieszać.
Lody przełożyć do pojemnika plastikowego i wstawić do zamrażarki na 5-6 godzin albo na całą noc.
Wyjąć z zamrażalnika na 15 minut przed podaniem. Nakładanie ich do miseczek będzie wtedy dużo łatwiejsze.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz